środa, 30 lipca 2014

Oblivion




Opuściłam broń, która dotknęła mokrego asfaltu. Po okolicy rozniósł się cichy brzdęk zabezpieczania pistoletu, a ja przymknęłam lekko oczy. Było już po strzale. Nie mogłam zrobić nic więcej. Było za późno, żeby się wrócić i pomóc mojej ofierze.
Wstałam powoli, wychylając się zza ściany budynku, murowanego z czerwonej cegły. Widoczność ułatwiała uliczna lampa, stojąca niedaleko przystanku. Po tym jednym krzyku, nie słyszałam nic, poza cichymi pomrukiwaniami. Nie chciał się zdradzić, pomyślałam znów opierając się o cegły. Chwilowo się zachwiałam, myśląc o swoim czynie.
Powinnam strzelać?
- Sakura, wracaj do bazy.- Usłyszałam stosunkowo spokojny głos swojego przyjaciela w słuchawce. Mimo wszystko, dało się z niego  wyczytać również bezsilność. Zdawał sobie sprawę, że to, co robiliśmy było niezgodne z prawem i niewłaściwe. Nie powinniśmy posunąć się aż tak daleko. JA nie powinnam.
Moje przemyślenia przerwał błysk czarnych tęczówek. Spojrzałam na chodnik, którym kierował się osobnik o tych wyjątkowych oczach. Kiedy zauważył leżącą w krwi, moją ofiarę, rzucił się w jej kierunku. Po chwili zorientował się o stanie mężczyzny znajdującego się na ziemi. Wtedy widziałam, jak jego ciałem zatrzęsły emocje. Wściekłość była widoczna nawet z odległości kilku metrów. Chłopak rozejrzał się, a po chwili jego kare oczy spoczęły na mnie. Patrzył na mnie jakby z iskierkami ognia. Był wprost rozwścieczony. Szybko odepchnęłam się od ściany i uciekłam z miejsca zbrodni.

Od autorki: Więc zaczynamy! :D
Przedstawiam Wam króciutki prolog. Na początku plan na tą historię był zupełnie inny, ale wydaje mi się, że ta wersja będzie ciekawsza.
Od jakiegoś czasu czytam blogi o SS, i jest kilka, które szczerze wielbię! Uwielbiam ten paring, więc postanowiłam że "czemu nie", mogę też spróbować coś napisać :D.
Pierwszy rozdział dodam już niedługo <3.
Pozdrawiam, Hakiru.

4 komentarze:

  1. Hejka, zrobiłaś spama na moim blogu, którego przeczytałam. I tak oto jestem!
    Historia zapowiada się ciekawie, a ja mam już nawet pewne spekulacje. XD
    Otóż ciekawa jestem kogo ta sakura zabiła, mi osobiście wydaję się, że jest to Itachi, nie wiem czemu tak sądzę, po prostu tak myślę. Kim jest Sakura, co? I czemu ta ich akcja jest nielegalna?
    Uch, same pytania.
    Czekam do następnej notki. :)
    Ps. Jako, że nie jestem, aż taka zołzowata poinformuję Cię, że Twój spam zostanie usunięty, ale jeśli chciałabyś powiadomić mnie o następnej notce czy rozdziale, bądź ponownie się zareklamować, zostanie stworzona do tego zakładka, na którą Cię zapraszam. :)
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha Twioje spekulacje mnie zaciekawiły! :) Zobaczymy, czy okażą się prawdą... O "nielegalności" trochę wyjaśni się w pierwszym rozdziale :D.
      Dziękuję za komentarz, to mnie mega motywuje <3.
      Pozdrawiam, Hikaru.

      Usuń
  2. W pierwszej kolejności powiem tak. Dziękuję za spam na czasie [chodź też mogłaś go dać mi na gg, wtedy bym szybciej zobaczyła], a nie pod którymś z postów. To już miałaś, to że dużo milej tu weszłam. A druga sprawa. Szablon. Musze Cię poinformować, że ona był dla jakiejś innej autorki wykonany. Wiem to, bo czytam jej bloga. I na Twoim miejscu wypadało by zmienić szablon. A teraz przechodząc do bloga. Zaciekawił mnie. Fakt, faktem zauważyłam kilka błędów interpunkcyjnych. Ale fabuła mnie zaciekawiła. Kryminał. Uwielbiam kryminały. <3 Mało z tym blogów spotykam co mnie bardzo zainteresują, a jak mnie pamięć nie myli to kilka fajnych blogów po prologu nic nie dało. A szkoda. Mam nadzieję, że Ty do nich nie dołączysz. A jeśli tak zrobisz to się obrażę. I to bardzo, No, ale przechodząc do fabuły, a nie ja tu się rozpisuję o czymś co nie jest związane.
    Widzę jakieś gangi. A moja ukochana Sakurcia należy do nich i zabija ludzi. Zabiła Itasia czo nie? Albo wiem, nie zabiła go tylko prawie go zabiła, a on będzie żył. [Uwierz mi kocham Itasia, ale Sasuke bardzie. Cóż mam taką wielką miłość do klanu Uchiha.] A zaraz przyjedzie iuiuiu i go odratują. A jak nie, to ja tam wkroczę i moją czarodziejską różdżką go do życia przywrócę. :D No, ale w każdym razie ja chcę by on żył. No bo kto inny jak nie Itaś może to być? Doszłam to drogą dedukcji. Sama. *oklaski na sali* :D I widzę, że Sasuś już jej nienawidzi za tą małą strzelaninę. Ale i tak będzie ją kochać, Ja to wiem. ;) [Ja przecież wszystko wiem. :D]
    Zaciekawiłaś mnie prologiem nie ma co zaprzeczać. Ale na tym blogu brakuje mi 2 rzeczy. A właściwie takich jak muzyczka w tle i obserwatorzy. No chyba, że gdzieś ich tam masz, ale ja jestem kompletną ślepotą i potrzebuję innych okularów. [Ale to raczej by nie pasowało.] A jeśli nie masz czegoś takiego jak obserwatorzy, to mam do Ciebie taką prośbę. Powiadamiaj mnie o rozdziałach na gg [49755649]. I jak byś potrzebowała jakiejś pomocy, to też pisz. Jestem 24/7 dostępna. No chyba, że pojadę gdzieś, to mnie nie będzie cały czas, ale jak na razie to jestem. :) I możesz pisać śmiało. :) Pamiętaj pomocą służę. ^>^
    No to pozostało mi czekać na następne rozdziały. [Biada jak mi ich nie dodasz. Znajdę Cię i będę Cię o nie nękać. :* ]
    Życzę dużo weny. :*
    Miłych i udanych wakacji. :*
    Pozdrawiam cieplutko. :*
    Palina aa

    +Weryfikacja. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jeju!
      Nie wiem nawet jak odpowiedzieć. Wstyd mi odpowiadać teraz króciutko, po tak zarąbistym, wyczerpującym komentarzu! :D
      To może zacznę od szablonu. Z tego co sprawdzałam, to nie był on robiony dla jakiejś autorki. Może po prostu też go wstawiła na bloga? Nie wiem, w każdym bądź razie nie był oznaczony jako szablon na zamówienie.
      Okej, przechodząc do komentarza, to muszę przyznać, że dodałaś mi weny i to mega! Twoje podejrzenia co do Itasia może się sprawdzą, może nie... ;p
      Ja też lubię taki klimacik kryminałów i dlatego postanowiłam się w tym sprawdzić! :D
      Dziękuję bardzo za GG, na pewno nie raz się przyda :D .
      Rozdziały dodam na 100%, chociażby dzięki Twojemu komentarzowi który mnie na prawdę zachęcił do dalszego pisania :] .
      Muzyczka w tle będzie <3.
      Ja ci życzę super wakacji, również dużo weny przy Twoim blogu i pozdrawiam gorąco! :)
      Hakiru

      Usuń